Choć może się wydawać, że praca biurowa jest „lekka” i bezpieczna, w rzeczywistości długotrwałe siedzenie i brak ruchu mogą prowadzić do szeregu poważnych problemów zdrowotnych. Jednym z nich jest właśnie przewlekłe zapalenie prostaty. Dlaczego tak się dzieje?
1. Siedzący tryb życia a zaburzenia krążenia
Długotrwałe siedzenie, szczególnie na twardym krześle i bez regularnych przerw, może znacząco ograniczyć przepływ krwi w obrębie miednicy. Prostata, podobnie jak każdy inny narząd, potrzebuje dobrej cyrkulacji, by prawidłowo funkcjonować. Gdy krew „zastaje się”, powstają warunki sprzyjające stanom zapalnym.
Dodatkowo, siedzenie przez wiele godzin powoduje nacisk na okolice krocza – bezpośrednio na prostatę – co może prowadzić do jej podrażnienia i mikrourazów.
Co warto wiedzieć:
2. Zła postawa i napięcie mięśni miednicy
Kolejnym czynnikiem ryzyka jest zła ergonomia pracy. Garbienie się, siedzenie na zbyt niskim krześle, opadanie bioder – wszystko to prowadzi do przewlekłego napięcia w obrębie mięśni dna miednicy i dolnego odcinka pleców.
Wielu mężczyzn nieświadomie napina mięśnie brzucha i krocza przez cały dzień – np. od stresu, skupienia lub po prostu nieprawidłowej pozycji. Takie chroniczne napięcie może zaburzać funkcje mięśni otaczających prostatę i sprzyjać jej zapaleniu.
3. Stres zawodowy i wpływ na układ odpornościowy
Praca w IT to często duża presja czasu, ciągłe problemy do rozwiązania, niekończące się aktualizacje, błędy, rozmowy z klientami… Wszystko to powoduje, że poziom stresu wśród informatyków jest wyjątkowo wysoki.
Przewlekły stres:
osłabia odporność,
zwiększa poziom kortyzolu,
zaburza funkcjonowanie autonomicznego układu nerwowego (w tym unerwienie miednicy),
pogłębia napięcia mięśniowe.
Wszystko to sprawia, że organizm staje się mniej odporny na infekcje, a prostatę łatwiej „zaatakować” – zarówno przez bakterie, jak i przez czynniki mechaniczne.
4. Promieniowanie elektromagnetyczne – zagrożenie czy mit?
Coraz więcej mówi się o wpływie promieniowania elektromagnetycznego na zdrowie człowieka – w tym także na prostatę. Telefony komórkowe, laptopy trzymane na kolanach, routery Wi-Fi w pobliżu miejsc pracy – choć nie ma jednoznacznych dowodów, niektóre badania sugerują, że długotrwałe narażenie na promieniowanie może:
wpływać na jakość nasienia,
powodować zaburzenia hormonalne,
zwiększać stres oksydacyjny w tkankach prostaty.
Na tym etapie badań trudno mówić o twardych faktach, ale ostrożność jest wskazana. Warto używać laptopa na biurku, nie trzymać telefonu w kieszeni spodni i zadbać o higienę elektromagnetyczną.